lip 30 2003

Nauka cierpienia


Komentarze: 1

Czasem nie potrafie zrozumiec tego swiata, nie potrafie zrozumiec ludzi, ktorzy nawet nie zdaja sobie sprawy z tego, ze krzywdza swoich bliskich. Najczesciej usprawiedliwiaja sie mowiac "mnie tez nie jest latwo, tez wiele przeszlem" ale dlaczego przeszlosc, ktorej doswiadczyli na swojej skorze, zamiast uczyc ich miloscie, daje im powody do nienawisci. To, ze ktos krzywdzil ich przed laty nie jest pretekstem do tego, zeby stac sie egoista i teraz dbac tylko o swoj stary tylek. Znam rowniez osoby, ktore potrafia kochac, choc patrzac wstecz nigdy nie spotkaly kogos kto by im pomogl przenosic ciezkie glazy ze sciezki zycia, nigdy nie bylo im latwo, ale staraja sie isc dalej, z usmiechem na twarzy, zataczajac kolo przyjazni posrod zwyklej codziennosci. Nie wiem jaka przyszlosc jest mi pisana i nie chce tego wiedziec. Pragne tylko by bol i lzy, ktore sa nie uniknione na drodze kazdego z nas, uczyly mnie, a nie staczaly coraz nizej.    

doota : :
30 lipca 2003, 05:40
:'( Ty masz doslowna racje, dzieki za ta notke, ze ja napisalas :'( tylko teraz siedze w domku i placze porpsotu lzy same mi zaczely leciec z oczu, dzieki, pa. :'(

Dodaj komentarz